niedziela, 8 września 2013

Moja kuchnia

Jak każda prawdziwa kobieta, projektowanie naszego mieszkania zaczynam od kuchni ;) Nie wiem czemu, ale właśnie urządzanie kuchni, jadalni i salonu pociąga mnie najbardziej. No dobra, ekscytuję się całością mieszkania, ale planowanie rozmieszczenia ścianek działowych zaczynam właśnie od strefy dziennej mieszkania. Na szczęście Mój Ukochany daje mi wolną rękę w tym pomieszczeniu, bo to przecież moje królestwo (co nie oznacza, że on nigdy nie gotuje ;)). Przypominam jak wygląda plan naszego przyszłego mieszkanka:
Obecnie kuchnia zaplanowana jest jako osobne pomieszczenie, bez połączenia z salonem. Uważam jednak, że całość wyglądałaby o wiele korzystniej, jeśli kuchnia byłaby połączona choć szerokim przejściem (około 120 cm szerokości), które wyglądało by jak otwór na drzwi, ale bez drzwi :) Zastanawiam się, czy pozostawić wejście do kuchni od przedpokoju, wtedy kuchnia byłaby przechodnia, jednak to przejście (również otwarte, bez zamontowanych drzwi) zajmowałoby trochę miejsca, które można by przeznaczyć na szafki. Wchodząc do mieszkania z zakupami wejście od przedpokoju byłoby jednak bardzo praktyczne. Poza tym drzwi w tym miejscu doskonale doświetlałyby przedpokój. Jest jeszcze jedna opcja: pozostawić ściany tylko w prawym górnym rogu kuchni (będzie tam stała lodówka i wysoka szafka z piekarnikiem), a resztę ścian usunąć (mam na myśli ściankę między przejściem z kuchni do salonu i ściankę tworzącą otwarte drzwi z przedpokoju do salonu). Trochę to wszystko zagmatwane, ale mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi ;) Muszę znaleźć i opanować obsługę jakiegoś programu do projektowania wnętrz, wtedy łatwiej będzie mi przedstawić Wam moje pomysły. Zaczęłam od kuchni, którą z łatwością i wielką przyjemnością zaprojektowałam w programie IKEA Home Planner ze strony IKEA: znajdziecie go tu.
Ponieważ nie mam jeszcze dokładnych wymiarów drzwi, okien i pionu z instalacjami, który znajduje się w prawym dolnym rogu kuchni, projektowałam trochę "na oko" zakładając prawdopodobne wymiary tych elementów. Przedstawiam Wam pierwszy, ogólny projekt mojej kuchni:
Zdecydowałam się na ustawienie ciągu szafek w literę L oraz dwie wysokie szafki na strefę przechowywania i obróbki cieplnej. Projekt kuchni dobrze spełnia założenia trójkąta roboczego, którego wierzchołki powinny stanowić strefy przechowywania żywności (lodówka i szafki na suchą żywność), strefa mycia i obróbki żywności (zlew i blat) oraz strefa gotowania (płyta ceramiczna i piekarnik). W założeniach tych chodzi o to, aby kuchnia była jak najbardziej funkcjonalna i aby gotując nie trzeba było się za dużo nachodzić :)
Tak wygląda kuchnia od strony salonu. Jeśli zdecydowałabym się na częściowe pozostawienie ściany, zlew byłby częściowo zasłonięty co jest niewątpliwym plusem :) Na szczęście będziemy mieli zmywarkę, więc może nie będzie tak źle z bałaganem wokół niego. Umieściłam zlew pod oknem - myślę, że to dobre i często stosowane rozwiązanie. Po lewej stronie widać zabudowaną lodówkę z zamrażarką i piekarnik w wysokiej szafce - takie ustawienie go jest bardzo praktyczne, ponieważ nie musimy się schylać wyciągając np. ciasto. Powyżej piekarnika znajdują się 3 półki (szafka jest bardzo wysoka - ma 273 cm), a poniżej 2 pojemne szuflady. Również nad lodówką znajdują się półki. Po lewej stronie płyty ceramicznej i pod płytą znajdują się po 3 szuflady. W rogu umieściłam szafkę z półkami (przyda się na garnki i patelnie). Dalej znajduje się szafka z ceramicznym białym zlewem i piękną chromowaną baterią. Zastanawiam się jeszcze, czy porcelanowy zlew to dobry pomysł - może lepszy byłby zwykły, stalowy? Macie jakieś doświadczenia na ten temat? Pod zlewem są szuflady z miejscem na sortowanie śmieci. Po prawej stronie od zlewu - zmywarka. Dalej kolejna szafka z 3 szufladami. I to już koniec szafek. Myślę, że nad zmywarką i ostatnią szafką z szufladami dam otwarte półki na książki kucharskie i przechowywanie dekoracyjnych elementów.
Zdecydowałam się na fronty Applad biały. Początkowo myślałam o frontach Abstrakt też białych, ale z połyskiem, jednak do drewnianego blatu lepsze będą matowe fronty. Poza tym Applad jest tańszy, a planuję w miejscu na płytą dać szkło Lacobel, które będzie ładnym, połyskliwym akcentem. Wybrałam proste, dość masywne uchwyty Ekeboda, ale możliwe że jeszcze zmienię zdanie, musiałabym zobaczyć je na żywo :) Okap na początku chciałam mieć wbudowany w szafkę, jednak taki osobny wyciąg jest lepszy, ma większą wydajność i prawdopodobnie jest bardziej cichy.
Na tym ujęciu widać dobrze przejście do przedpokoju. Równie dobrze mogłoby się tam zmieścić kilka szafek. Co wybrać? :)
Tu natomiast widać przejście do salonu, a tak naprawdę jadalni, ponieważ będzie tam stał stół.
Narazie kuchnia wydaje się smutna i monotonna, jednak po dodaniu kolorowych dodatków z pewnością będzie przytulna :) Chciałabym osiągnąć efekt podobny do tych kuchni, które są dla mnie ogromną inspiracją:
Jak Wam się podoba mój pierwszy projekt? :) Przyjmę pokornie wszelką krytykę :) Chciałabym się też Was zapytać, czy macie może sprzęt AGD z IKEA, albo słyszeliście od rodziny/znajomych, jak on się sprawuje? Podobno był projektowany we współpracy z Electrolux i Whirlpool.
Dziękuję bardzo za wszelkie komentarze, uwagi i porady! Buziaki :***

27 komentarzy:

  1. Fajny projekt, uwielbiam drewniane blaty w kuchni i jasne szafki. Moje marzenie drewniany blat. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za opinię :) To połączenie jest przepiękne i od dawna o takim marzę, oby i Twoje marzenia o takiej kuchni się spełniły! ;)

      Usuń
  2. Inspiracje kuchenne bardzo ciekawe. Jasna kuchnia to chyba podstawa , aby czuć sie w niej komfortowo

    OdpowiedzUsuń
  3. heheh łudząco przypomina moją kuchnię..tylko,że mam całą glosy białą z jasnymi drewnianymi blatami...jak dla mnie pasuje;)Sprawdza się w sam raz..jedyne co to trzeba uważać z kolorowymi paznokciami bo przy rączkach często zostają kolorowe ryski, które na szczęście schodzą z odrobiną zmywacza..nad kuchenką i pod pochłaniaczem mam białe metrokafle... mam nadzieje,że kuchnia uda Ci się tak jak sobie ją wymarzyłaś!

    Twoją kuchnię zdecydowanie bym otworzyła. Myślę,że jako zamknięte pomieszczenie dużo traci.

    Co do programu na takie małe szkicowe ustawianie 3D polecam archicada...jest łatwiutki..jak w 2D to autocad...chwilka na tutoriale i już śmigasz;) powodzenia

    ps. Ikea to świetna sprawa ale kuchnie często lepszej jakości można znaleźć taniej;)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej a u mnie często na paznokciach goszczą różne kolorki, czasem bardzo intensywne... Dobrze, że schodzi zmywaczem, ale i tak niefajnie że zostają ślady. Kafelki metro też wyglądają świetnie! Masz może gdzieś na swoim blogu zdjęcia Twojej kuchni? Chętnie bym zobaczyła :) przeglądałam i nie znalazłam na Twoim blogu. Dzięki za polecenie programów i też pozdrawiam! :*

      Usuń
  4. biała kuchnia zawsze się sprawdza :) NAJPIĘKNIEJSZA!
    zapraszam : http://dreamaboutvogue.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszedłem i od razu miałem pisać, że otworzyłbym kuchnię na pokój. Dobrze, że czytam treści postów, bo bym się ośmieszył :) Osobiście zrobiłbym maksymalnie duży otwór do pokoju (tak duży, jak pozwalają ściany nośne i rury) i usunął drzwi do przedpokoju. Przechodnia kuchnia wyglądałaby jak przedpokój!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli radzisz, aby nie robić przejścia z przedpokoju do kuchni? To samo powiedział Mój Michał ;) dla mnie dość istotną rzeczą jest doświetlenie przedpokoju, ale zostawienie tam wejścia ma też swoje minusy. Dziękuję za męski głos :)

      Usuń
    2. W przedpokoju spędzasz maksymalnie 10 minut dziennie. 5 wychodząc z domu, 5 wracając. Zimną to drugie 5 i tak będzie po zmroku. A drzwi wejściowe na wprost kuchni to nie jest to, co lubię. Wyobraź sobie siebie w mące, w brudnym fartuchu, gdy nagle wchodzi syn z kolegami albo sąsiedzi. Nie ma nawet czasu się ogarnąć :)

      A w dodatku zobaczyłem, że mój komentarz opublikował się 3 razy!

      Usuń
    3. Spoko, już usunęłam :) Masz rację, zdaje się że wychodzi moje typowo kobiece podejście "aby było pięknie", bo przecież przedpokój to wizytówka mieszkania ;) poza tym wchodząc z zakupami będzie bliżej (te kilka cm :P). Co do syna z kolegami i ja cała w mące - rzeczywiście niezbyt fortunna kombinacja ;) ale mam ciężki orzech do zgryzienia! :)

      Usuń
    4. Aha, ja połączyłbym jeszcze wc z łazienką, szczególnie, że oba pomieszczenia są w tak wyeksponowanym miejscu. Nie wyobrażam sobie wychodzenia z wanny, przez korytarz, do wc. Ewentualnie można zamienić miejscami pralkę z sedesem - będzie oddzielna pralnia!

      Usuń
    5. Czytasz w moich myślach :) chciałam o tym zrobić osobny post, ale planuję część wc dołączyć do łazienki (powstanie fajna wnęka na prysznic), a z części wc zrobić wnękę na szafę, w której będzie pralka (bo jest tam pion z wodą). Te możliwości to właśnie jeden z powodów, dla których wybraliśmy to mieszkanie :)

      Usuń
  6. Zupełnie inny styl niż moja nowa kuchnia :-) Ale jedno nas łączy - biel i drewniane blaty :-) Zresztą zobacz sama ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z tym okapem bym jeszcze się zastanowiła. Moi rodzice mają taki zabudowany i doceniłam go dopiero, jak się od nich wyprowadziłam. Moja głowa bardzo za nim tęskni. Jeśli nie chcecie takiego w szafce, koniecznie zdecydujcie się na jakiś płytszy model. Albo takie skośne, które w IKEI też często można spotkać. To nie wielkość, a moc wpływa na wentylację, więc sam model o niczym nie przesądza. A warto zainwestować w dobry kształt okapu, by głowa nie nadziewała się na niego przy gotowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten okap wybrałam, bo podobał mi się jego wygląd :) uderzanie głową w trakcie gotowania na pewno nie będzie fajne, dzięki za zwrócenie na to uwagi :) przyjrzę się dokładnie jeszcze takim zabudowanym okapom. A co sądzisz o samym projekcie, rozmieszczeniu sprzętów i wejść? Pozdrawiam serdecznie :*

      Usuń
    2. Ja ogólnie mam podobne stanowisko jak Piotrek. Nie bez powodu jesteśmy małżeństwem :) I jeszcze zanim napisałaś, też mówiłam mu o zakupach. :D
      Natomiast faktycznie to dobry pomysł, by zrobić taką wspólną przestrzeń kuchenno-jadalnio-salonową. To dość wygodne. Niektórzy się skarżą, że przy smażeniu trzeba dawać głośno telewizor. No ale cóż... to zależy od priorytetów i stylu życia mieszkańców. Przyjęcia i życie rodzinne będą kwitły. Ja bym, o ile jest taka możliwość, zlikwidowała drzwi na rzecz ściany, ale już powyżej (na wprost drzwi do łazienki) zrobiła otwartą przestrzeń. Wtedy z zakupami nie byłoby dużo dalej, a kuchnia jednak byłaby ukryta od drzwi wejściowych. Przedpokój bez drzwi też ma większe szanse, by wyglądać atrakcyjnie - można strzelić na ścianie wielkie lustro powiększające przestrzeń i przydane przy wychodzeniu z domu, lub piękną galerię. A nad ścianą można zamontować lampę doświetlającą zdjęcia/obrazy. Tylko trzeba dobrze włączniki zamontować. Najlepiej, jakby dało się zapalać i gasić zarówno przy drzwiach wyjściowych, jak i gdzieś blisko kuchni/salonu (blisko końca ściany odgradzającej kuchnię od przedpokoju).
      Uf! Trochę chaotycznie, ale mam nadzieję, że moja wizja jest jako tako czytelna :) To teraz czekamy na dokładne plany mieszkania i myślimy dalej :)

      Usuń
    3. Wizja jak najbardziej czytelna, rozumiem o co Ci chodzi :) Kwestia otwarcia pokoju dziennego na przedpokój jest w toku, Michał się upiera, że lepiej dać tam drzwi, bo jak przyjedzie jakiś gość (i będzie nocował na kanapie) to lepiej i przytulniej mu będzie, jak będzie mógł zamknąć drzwi. Ja za to jestem zwolenniczką otwartych przestrzeni i raczej zastanawiałabym się czy dać tam ścianę i zostawić otwór bez drzwi, czy może tak jak proponujesz w ogóle nie dawać ściany :) Narazie uzgodniliśmy, że jak się wybierzemy na budowę to zobaczymy jak to wygląda i czy przy otwarciu na przedpokój nie będzie to zbyt duże i nieprzyjazne pomieszczenie. Co do pomysłów na lustro i galerię - jak najbardziej jestem za i planuję tam coś takiego :) W sprawie ścianek działowych jest jeszcze taki problem, że prawdopodobnie nad łazienką i przedpokojem zrobimy schowek/stryszek do góry z wejściem od przedpokoju lub kuchni (nie są tam potrzebne wysokie sufity i dzięki temu będzie możliwość zamontowania normalnego oświetlenia np. halogenów). Poza tym niższa łazienka będzie bardziej przytulna, ciepła i zyska lepsze proporcje. Jeszcze raz dzięki za uwagi :)

      Usuń
    4. Możecie rozważyć jeszcze jakieś drzwi przesuwane. A goście na razie zawsze mogą spać w przyszłym pokoju dziecięcym :)

      Jeszcze co do szafek w kuchni, warto zadbać, by wszystkie podwieszane sięgały aż do sufitu. Wiadomo, szklanek na najwyższej półce nie będziecie trzymać, ale to daje dodatkową przestrzeń magazynową. Normalnie na górze tylko gromadzi się kurz. Nawet nie za bardzo jest jak wstawić tam jakieś pudła, bo to nieestetycznie wygląda. Przy wysokich szafkach, problem się rozwiązuje. Można tam schować rzeczy, z których korzystamy bardzo rzadko. Albo mogą stać puste - przynajmniej będzie mniej kurzy do ścierania. :)

      Usuń
    5. To jest bardzo dobry pomysł, też uważam że nie ma co zostawiać miejsca na kurz :) tylko że to nie takie proste - kuchnia też jest wysoka - ściana przy oknie ma 220 cm, a w stronę ściany z byłym wejściem od przedpokoju idzie skos, który kończy się na 395 cm (nie wiem na jakiej wysokości kończy się przy ścianie od przedpokoju). Musiałyby to być szafki robione na wymiar dopasowane idealnie do skosu... Można by od góry zabudować płytą g-k, ale chyba ta zabudowa byłaby za duża i dziwnie by to wyglądało... Co innego zabudować 20 cm od szafek do sufitu, a co innego przy tak wysokim suficie. ;)

      Usuń
    6. Skosy! Teraz wszystko jasne! A i stryszek stał się dla mnie czytelną wizją :D Słusznie! Gdzieś przegapiłam wzmiankę o wysokościach :)
      Fajnie z takim wysokim mieszkaniem :)

      Usuń
  8. Ja jestem bardzo ciekawa jak wyglądać będą pokoje :) proszę o szybki wpis :P mamz amiar zrobić rewolucję w swoim mieszkaniu , sprzedać meble i kupić Ikeę , do salonu. Marzą mi sie białe, ale czy nie będą żółkły? kuchnia cudna . szukam właśnie okapu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Czekam właśnie na rzuty mieszkania z dokładnymi wymiarami, jak tylko je dostanę zabieram się do projektowania reszty :) co do białych szafek, myślę że są tak zrobione, że długo pozostaną białe przy odrobinie pielęgnacji i myciu od czasu do czasu. Pozdrawiam ;)

      Usuń
  9. Projekt kuchni bardzo fajny. Plan mieszkania super - duże (jak na dzisiejsze warunki), bardzo dobrze położone (strony świata) - można w upalne dni spędzać czas w mieszkaniu i położenie skrajne - ograniczony kontakt z sąsiadami - bajka. Jest czego zazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Również posiadam w swoim mieszkaniu kuchnię z Ikei i szczerze polecam! :) Po ponad dwóch latach cały czas się świetnie sprawuje. Jeżeli zdecydujesz się również na montaż z Ikei, radzę przed montażem sprawdzić wszystkie instalacje, a także sprawdzić czy faktycznie sprzęt sie zmieści w zabudowie (np zmywarka). Ja u siebie miałam kilka niespodzianek. Niby wszystko pasowało.... a jednak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za porady, na pewno z nich skorzystam :) planuję wybrać się do IKEA w najbliższym czasie, żeby tam skonsultować się ze sprzedawcą, czy wszystkie moje rozwiązania się zmieszczą i np. czy nic nie będzie zawadzać przy otwieraniu szafek :)

      Usuń
  11. Zaraz po umeblowaniu kuchni warto jest zastanowić się nad jej wyposażeniem. Przede wszystkim potrzebne będą nam odpowiednie sztućce https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/sztucce bez których ciężko byłoby nam codziennie funkcjonować w kuchni. Zazwyczaj przeznaczamy na nie kilka szuflad. Do niezbędnych sztućców należą m.in. łyżki do zupy, napojów gorących, noże, a także widelce.

    OdpowiedzUsuń