Wybór jesiennej kurtki nie był prosty, po kilku podejściach stanęło na kurtce z 2 zdjęcia, ale w kolorze grafitowym :)
Ostatnio mam małe problemy z dodawaniem zdjęć do postów, co znacząco utrudnia pracę nad blogiem. Dobrze, że można skorzystać z internetu w kawiarni ;)
Ostatnio cały czas zajadamy się sałatkami :)Inferno Dana Browna - lekka lektura na jesienny wieczór ;)
Piaskowy lakier wibo - moim zdaniem genialny! Łatwy w aplikacji i trwały.
Ciekawe lampy we wrocławskiej Renomie.
Trochę ponad miesiąc temu na ogródku moich rodziców zaczęła pojawiać się kotka ze swoim maluchem. Oboje byli wychudzeni i nie wyglądali zbyt dobrze. Maluch miał bardzo zaropiałe oczka. Następnego dnia rano kotka przyszła już z dwoma kociętami, a po południu okazało się, że jest i trzeci kociak.
Moja rodzina zajęła się tymczasowo kociaczkami, są karmione, były u weterynarza (zostały odrobaczone i odpchlone). Ich matka jest dzika i po jakimś czasie przestała się pojawiać, widząc że maluchy są bezpieczne. Moi rodzice mają już kota, którego przygarnęłam 11 lat temu :) Timi ma swój charakterek (pokazywałam go miesiąc temu) i nie bardzo akceptuje inne koty w domu. Pojawił się więc problem - co będzie z maluchami? Idzie zima, a one na razie śpią na drewnie pod daszkiem.
Kotka z czarnym pyszczkiem jest najmniejsza i najbardziej odważna z całej trójki. To całkowicie oswojony rozkoszny maluszek, który sam pcha się na kolana i słodko mruczy przy odrobinie pieszczot. Ma bardzo smutne oczka, ale tak naprawdę to jest wesołym rozrabiaką ;)
Druga, w większości biała kotka również jest oswojona i dość odważna, może czasem jest bardziej ostrożna od siostry. Tak samo uwielbia pieszczoty i zabawę.
Trzeci kociak okazał się być kocurkiem. Nie jest jeszcze do końca oswojony, cały czas nad tym pracujemy. Ma za to piękne umaszczenie futerka - z boku ma dwie plamki, tworzące serduszko :)
Na koniec mój gorący apel - czy ktoś przygarnąłby któreś z tych rozkosznych maluchów?
Z pewnością wyrosną na piękne kociaki, które za trochę miłości i pełną miskę odwdzięczą się mruczeniem na kolanach :)
Gosiu jak korzystasz z Facebooka, to napisz do administratora strony https://www.facebook.com/psygarnij?fref=ts, masa kotków i psiaków znalazła dzięki niej dom :) Kurteczka fajna, lubię taki styl :)
OdpowiedzUsuńNo to koniecznie muszę tam napisać. Dzięki za podpowiedź :) Pozdrawiam :*
UsuńSłodkie kociaki, mam nadzieję, że uda Wam się znaleźć dla nich dom. Ładnie Ci w takich kurteczkach;)
OdpowiedzUsuńŚliczne te kociaczki. Mam nadzieję, że szybko znajdą się dobrzy ludzie, którzy je przygarną. Powodzenia!!! I napisz jak już będą w swoich nowych domkach :)
OdpowiedzUsuńwww.antymarka.blogspot.com
Na pewno dam znać. Mam nadzieję, że w kolejnym last month będę mogła się pochwalić, że maluchy są już u nowych właścicieli ;)
UsuńWłaśnie miałam pisać, że najlepszym wyborem byłaby grafitowa kurtka hihihi
OdpowiedzUsuńpiaskowy lakier przepiękny! już wiem, po co pójdę do rossmana w poniedziałek po pracy :)