Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moimi kosmetycznymi
hitami ;) uważam, że jeśli coś się rewelacyjnie sprawdza, to warto się tym dzielić z
innymi. Podzieliłam kosmetyki na 3 kategorie: pielęgnacja twarzy, pielęgnacja
ciała i włosów oraz kolorówka. Nie będą to obszerne recenzje, a raczej krótkie
opisy.
Do pielęgnacji twarzy przywiązuję szczególną uwagę. Choć mam 25 lat, staram się już zapobiegać zmarszczkom, bo jak wiadomo lepiej zapobiegać, niż leczyć ;) Mam dla Was jeden fajny trik: stosując krem do twarzy, zawsze wmasowujcie go również w szyję i dekolt - w końcu tam kończy się twarz kobiety ;) To, co pozostaje mi na palcach wsmarowuję w wierzch dłoni.
Dermika Maseczka superwygładzająca z enzymami Alabaster
Moje ostatnie odkrycie, polecana przez wrześniowy InStyle.
Maseczka działa po prostu genialnie – ujednolica koloryt, usuwa wszelkie
skórki, sprawia, że twarz nabiera świeżości i lekkiego blasku. Możliwe że lekko
rozjaśnia przebarwienia. Konsystencja jest aksamitna, zapach całkiem fajny (ale bez
rewelacji). Ale to nieważne, najważniejsze są rezultaty. Stosuję 2 razy w
tygodniu z wielką przyjemnością. Można ją kupić w saszetkach (wystarczają na 2 użycia) za 5 zł, lub w opakowaniu 50 ml za 25 zł (co o wiele bardziej się opłaca).
Clarena Dermonaprawczy krem z witaminą U
La Roche Posay Effaclar: żel do mycia twarzy i krem Effaclar Duo
Ten duet trzyma w ryzach moją skórę twarzy. Żelu używam na co dzień: rano jako pierwszy etap pielęgnacji i wieczorem pod prysznicem. Krem stosuję mniej-więcej 2-3 razy w tygodniu, według potrzeb, czasem pod makijaż, czasem na noc. Lubię ich zapach - świeży, jakby lekko kwiatowy. Co by było, gdybym nie używała tych kosmetyków przekonuję się za każdym razem, kiedy zdarzy mi się zapomnieć i na przykład przez tydzień ich nie stosować. Dobrze radzą sobie z niedoskonałościami, przyspieszają ich gojenie, zmniejszają ilość nowych niespodzianek i nawet jeśli coś wyskoczy, to o wiele mniejsze i mniej widoczne. Mam wrażenie, że im dłużej je stosuje (a trwa to już 2 lata), jest coraz lepiej. Duet Effaclar porządkuje moją cerę ;) Ostatnio udało mi się dostać w SuperPharm żel za 27 zł, a krem za 37 zł - była to promocyjna cena, ale zawsze poluję na takie okazje ;)
Vichy Aqualia Thermal Legere Nawilżający krem kojący i wzmacniający skórę o lekkiej konsystencji
Krem świetnie nawilża skórę i ma boski zapach - kojarzy mi się z jakimiś perfumami z górnej półki :) dzięki temu używam go często i z przyjemnością. Mimo, że ma lekką konsystencję nie stosuję go pod makijaż, bo zbyt szybko zaczęłabym się świecić. Za to po demakijażu (który wykonuję zawsze zaraz po powrocie do domu) i na noc sprawdza się świetnie. Polecam wersję w tubce - z tego samego powodu co Clarenę - jest bardziej higieniczna. Ostatnio udało mi się go dostać w tubce o pojemności 30 ml za 28 zł! Normalnie kosztuje około 36 zł, a tuba 40 ml - około 44 zł. Nowa wersja spa z dodatkiem kwasu hialuronowego pewnie też jest dobra :)
Zrób Sobie Krem Kwas hialuronowy 1%
Jest to 1% roztwór kwasu hialuronowego, który jest stosowany jako składnik nawilżający różnych kosmetyków. Można zamówić go na stronie http://www.zrobsobiekrem.pl/. Substancja ta naturalnie występuje w naszej skórze właściwej i wiąże wodę. Ma dość zabawną i jedyną w swoim rodzaju konsystencję. Bezzapachowy. Stosuję go czasem pod krem, gdy potrzebuję ekstra nawilżenia. Roztwór stosujemy bezpośrednio na skórę i normalnie rozsmarowujemy. Ładnie się wchłania. Niestety mam już tak, że czasem, gdy moja skóra jest przesuszona lekko uwidaczniają się zmarszczki mimiczne (głównie na czole). Wtedy kwas hialuronowy jest niezastąpiony - genialnie nawilża i zmarszczki przestają być widoczne. Moja ekstra broń w kryzysowych sytuacjach ;) Jest taniutki - 5,90 zł za 30 g (które wystarcza na bardzo długo).
Tołpa Dermo Face Sebio maska-peeling-żel 4 w 1 korygująca niedoskonałości
Maska przyspiesza znikanie wszelkich niedoskonałości, pozostawia skórę matową, ujednoliconą i odświeżoną. Najlepiej stosować przed prysznicem, aby łatwiej ją zmyć. Trzymam ją 15 minut, a potem lekko zwilżam i przez chwilę masuję twarz (ma delikatne drobinki). Stosuję mniej-więcej raz w tygodniu. Kosztuje około 7 zł i takie opakowanie wystarcza mi na 4 razy :)
Lirene Peeling enzymatyczny delikatnie złuszczający
Kupiłam go pierwszy raz z polecenia Moniki z bloga Blackdresses. I zakochałam się od pierwszego wejrzenia ;) Cudownie pachnie, ładnie wygładza i usuwa wszelkie wystające skórki. Skóra jest fajnie oczyszczona. Stosuję raz w tygodniu zamiast żelu Effaclar pod prysznicem - zostawiam na 5 minut. Podobno ciepło i wilgoć zwiększa jego działanie. Peelingi mechaniczne tylko zaogniają i zwiększają ilość niedoskonałości na mojej twarzy, więc odstawiłam je bez żalu. Cena: około 16 zł. Polecam!
Mixa Płyn micelarny Optymalna Tolerancja
Blistex Pomadka ochronna Classic Lip Protector
Idealna pomadka. Genialnie nawilża, przy regularnym stosowaniu utrzymuje dobrą kondycję ust. Ma fajny, słodki smak, przyjemny zapach i dobry skład - spośród wszystkich pomadek w Rossmannie jako jedyna ma skład zaczynający się od (utwardzonego co prawda) oleju kokosowego, a nie parafiny czy innych utwardzonych pochodnych ropy (bleee...). Biorąc pod uwagę, że pomadka nawilżająca jest typowym, zjadanym przez nas kosmetykiem warto sprawdzić jej skład :) W Rossmannie dostępne są także pomadki Alterry o naturalnym składzie, ale widziałam jedynie rumiankowe, a nie znoszę zapachu rumianku. Często stosuję ją jako bazę pod kolorowe pomadki i na tinty. Jednak solo wygląda też całkiem nieźle - usta są lekko błyszczące i apetycznie podkreśla ich kolor. Kosztuje niecałe 10 zł. Polecam :)Stosowaliście któryś z tych kosmetyków? Macie jakieś swoje kosmetyczne hity lub triki? Chętnie je poznam :)
Z marką tołpa już się spotkałam. Też dzięki GlossyBox. Mam od nich krem pod oczy. Nie polecam. Na początku dzialal nawilżająco. A mi chodziło o usuniecie sińców. Teraz skóra się przyzwyczaila już.
OdpowiedzUsuń