Przeglądając zdjęcia
z pięknymi aranżacjami wnętrz, często można natknąć się na salony, czy
nawet sypialnie z kominkami. Uważam kominek na niezastąpiony element wnętrza –
często wokół niego aranżowane są wszystkie meble sprawiając, że jest on
centralnym punktem całego pomieszczenia. Szczególnie w zdjęciach amerykańskich,
czy brytyjskich wnętrz kominek gra główną rolę. To cudowne, bo moje skojarzenia
z takimi wnętrzami to ciepło domowego ogniska, rodzinna atmosfera i wylegiwanie
się na kanapie w długie zimowe wieczory. Ogień w kominku stwarza niezwykle
romantyczną atmosferę.
Niestety, takie rarytasy jak kominki możemy spotkać głównie
w domach jednorodzinnych. Co zrobić, aby móc się cieszyć taką atmosferą także w
naszym mieszkaniu? W jednym z moich pierwszych postów – tu określiłam kominek
(jego atrapę lub namiastkę) jako jedno z moich mieszkaniowych must-haves.
Jak zrealizować taki pomysł?
Jak zrealizować taki pomysł?
Wiem, że na rynku dostępne są różne kominki gazowe,
bio-kominki, czy nawet elektryczne kominki
z wyświetlanym obrazem ognia i odgłosami strzelającego drewna. Uważam jednak, że żywego ognia nic nie jest w stanie zastąpić…
z wyświetlanym obrazem ognia i odgłosami strzelającego drewna. Uważam jednak, że żywego ognia nic nie jest w stanie zastąpić…
Skoro w mieszkaniu nie możemy mieć prawdziwego kominka,
stwórzmy jego namiastkę! Projektując salon, możemy wybudować z płyt
gipsowo-kartonowych prostą mini-obudowę kominka (tak, aby nie zajmowała zbyt
wiele miejsca), wyłożyć ją w wewnątrz cegłami. Inną opcją jest zakup drewnianego rzeźbionego portalu - będzie pasował do wnętrz bardziej
klasycznych, czy eklektycznych. Jeśli nie mamy na to miejsca czy funduszy – możemy na dużej tacy ustawić kilka sporych świec (mogą być różnej wielkości, ale
najlepiej aby były jednolite w kolorze). Oczywiście do dwóch pierwszych opcji (obudowa i drewniany portal)
również wstawiamy tacę ze świecami.
Portale kominkowe dostępne są zwykle w kolorze
białym lub lakierowanego drewna. Moim zdaniem świetnie będą wyglądały również
czarne czy szare portale. Wszystko
zależy od kolorystyki całego wnętrza. Różne propozycje znajdziecie na allegro, jednak jeśli macie zaprzyjaźnionego stolarza - warto u niego zamówić taki portal.
Jakie świece najlepiej umieścić w kominku?
Niezapachowe, długo palące się świece, najlepiej walce o
równej szerokości i różnej wysokości. Taka ilość świec zapachowych mogłaby
sprawić, że zakręci nam się w nosie. Kilka z nich może być zapachowe jeśli nam
to pasuje. Można zastosować świece z kilkoma knotami – im więcej ognia, tym lepiej.
Szybki zabezpieczające – jeśli mamy miejsce i fundusze,
możemy też pokusić się o zabezpieczającą szybkę wolnostojącą – taką samą, jak
do tradycyjnego kominka.
Latarenki ze świecami
Jeszcze jedną propozycją może być latarenka wypełniona
świecami – da podobny (choć nie do końca taki sam) efekt, a świece będą
dodatkowo zabezpieczone.
Świetne lampiony ma w swojej ofercie sklep http://agnethahome.pl/.
Bezpieczeństwo
Pamiętajmy, że taki mini-kominek wymaga od nas jeszcze
więcej uwagi, niż tradycyjny kominek.
W tradycyjnym zwykle ogień jest za szybą, jest odpowiednia wentylacja i wszystko odbywa się bezpiecznie. Świece na tacy jeśli są wstawione w obudowę również są w miarę bezpieczne, jednak nie polecałabym pozostawiania ich bez opieki przez dłuższą chwilę. A już tym bardziej jeśli w Waszym domu są dzieci czy zwierzaki – chyba nie muszę tłumaczyć, że należy uważać z otwartym ogniem. Najlepiej zapalać świeczki długą zapałką kiedy chcemy wieczorem się zrelaksować na kanapie i gasić je, kiedy skończymy nasz relaks. Taca bez obudowy powinna absolutnie być umieszczona z dala od zasłon, firan i inny łatwopalnych elementów. Pamiętajcie też, aby taca nie była po brzegi wypełniona świecami, aby spływający wosk miał gdzie się zatrzymywać, inaczej może kapać na podłogę. Świece stojące blisko ściany mogą ją osmalić, warto więc odsunąć je trochę. Muszę przyznać, że taki efekt "osmalenia" wewnątrz prostej obudowy z płyt gipsowo-kartonowych byłby dość ciekawy :)
W tradycyjnym zwykle ogień jest za szybą, jest odpowiednia wentylacja i wszystko odbywa się bezpiecznie. Świece na tacy jeśli są wstawione w obudowę również są w miarę bezpieczne, jednak nie polecałabym pozostawiania ich bez opieki przez dłuższą chwilę. A już tym bardziej jeśli w Waszym domu są dzieci czy zwierzaki – chyba nie muszę tłumaczyć, że należy uważać z otwartym ogniem. Najlepiej zapalać świeczki długą zapałką kiedy chcemy wieczorem się zrelaksować na kanapie i gasić je, kiedy skończymy nasz relaks. Taca bez obudowy powinna absolutnie być umieszczona z dala od zasłon, firan i inny łatwopalnych elementów. Pamiętajcie też, aby taca nie była po brzegi wypełniona świecami, aby spływający wosk miał gdzie się zatrzymywać, inaczej może kapać na podłogę. Świece stojące blisko ściany mogą ją osmalić, warto więc odsunąć je trochę. Muszę przyznać, że taki efekt "osmalenia" wewnątrz prostej obudowy z płyt gipsowo-kartonowych byłby dość ciekawy :)
Przepiękne mieszkanie, wygląda atmosferycznie!
OdpowiedzUsuń---------
Wejdź na http://www.kaim.work/
Och tylko jak te świece się będą kurzyć niestety... Ogólnie ok ale ja dałabym tradycyjny kominek. Zobacz na https://ignif.com/wklady-kominkowe/ tu można najwyższej jakości zamówić. Sąsiedzi mają tego producenta wkład jak i drzwiczki. Działa bez zarzutu i bardzo nowocześnie wygląda.
OdpowiedzUsuń